Strona 2 z 2

Re: Nieudolnej reinkarnacji Suderlandu roszczeń wobec Nordaty kwestia.

: 18 paź 2024, 20:29
autor: Heinz-Werner Grüner
BKvH pisze: 18 paź 2024, 09:34
Heinz-Werner Grüner pisze: 18 paź 2024, 09:18
Ronon Dex pisze: 18 paź 2024, 06:06
I tutaj lepiej byłoby objąć teren po Fenocji opieką jakiegoś państwa lub grupy państw. Zarządzanie przez jakiś "ród" jest formą dziwną i mało skuteczną.

Teren pod opieką państwa lub jeszcze lepiej grupy państw jest zabezpieczeniem skuteczniejszym i jasnym też dla każdego "spoza układu". Jakakolwiek próba zajęcia takiego terenu powodowałaby konflikt z międzypaństwowy.
Czy to pole dla Paktu Bundżadarskiego? Skoro już zabezpieczamy tereny bialeńskie, to i "robringenowskie" możemy, prawda?
Chcecie, to podpiszcie papierek z Benjaminem i zabezpieczcie. Do tego czasu traktuję te ziemie zgodnie z ostatnią wolą Fenocji, nieważne czy była "dziwna".

Tymczasem, może Oberhaupt odniesie się do sprawy Suderlandzkiej? Czy możemy liczyć na wsparcie Edelweiss?
Wybacz, chętnie się odniosę, ale potrzebuje linku, za wiele ostatnio latam po forach, a i tak nic nie mogę znaleźć.

Co do Fenocji, to fakt, może nie była centrum aktywności, ale nie sądzę też by ktoś nagle chciał tam się osiedlać. Można wtedy ewentualnie rzucić, że tymczasowo (dajmy i ten rok, nawet niepisany nigdzie) ziemię jeszcze nie "wyschły z fenockiej tradycji". Może faktycznie papierkiem PB nie trzeba. Nie wiem, nie znam się.

Re: Nieudolnej reinkarnacji Suderlandu roszczeń wobec Nordaty kwestia.

: 18 paź 2024, 20:48
autor: Anszlus
Ronon Dex pisze: 18 paź 2024, 13:22
Andżej-chan pisze: 18 paź 2024, 12:54 ...to myślę, że w przypadku Fenocji rok to maksimum czasu na który powinniśmy "zaklepać" te tereny dla Benjamina.
Nie mam nic przeciwko czasowemu zabezpieczeniu terenu, ale przez jakieś państwo lub grupę państw, a nie przez jakiś "ród"... bo co to jest ten "ród". Pomimo, że nie mamy tutaj (w mikro) jakiegoś prawa międzynarodowego, to zwyczajowo jednak zabezpieczenie (czy opieka) przez państwo lub grupę państw jest stosowane, ale przez jakiś "ród"... to chyba nie przejdzie. W każdym razie mnie nie przekonuje... choć nie mam problemów z OBPP, czy innymi terenami pod opieką jakiś państw.
Zabezpieczenie przez ród, w którego skład wchodzi trzech obywateli mikroświata jest chyba wystarczającą opcja, biorąc pod uwagę, że do tej pory te tereny były przez nasz ród zarządzane. Chyba każdy ma prawo do zabezpieczenia swojego miejsca na mapie, aby zapewnić sobie możliwość powrotu lub stworzenia czegoś nowego? Na takiej samej zasadzie zabezpieczane są tereny Bialenii. W czym OBPP jest lepsze od rodu? Nie zapominajmy, że na mapę są nanoszone mikronacje, które również praktycznie nie działają, więc w czym problem?

Oczywiście jestem zdania, że państwa w mikroświecie powinny być wielkości Leocji, a nie, dajmy na to Dreamlandu, który był martwy przez ostatnie lata, a tereny które zajmuje są ogromne i nie zarządzane, a na ich miejscu mogłyby powstać nowe państwa.

Re: Nieudolnej reinkarnacji Suderlandu roszczeń wobec Nordaty kwestia.

: 18 paź 2024, 21:25
autor: Jeaherys von Razorin
Pozwolę sobie wypowiedzieć w tym wątku jako obywatel tzw. "zachodniego Suderlandu" czyli Trzeciej Republiki Suderlandu.

Po pierwsze to nie wiem kto stworzył ten podział na wschodni i zachodni, ale naprawdę musiał on mapy w swej ignorancji nie widzieć, już bardziej pasuje nam północny i południowy. Taka tam moja luźna dygresja.

Po drugie to widzę że padają zarzuty jakoby zwodziliśmy za nos II Federację Nordacką z tymi roszczeniami. Odradzając Suderland nie pochylaliśmy się nad tym wątkiem, ba nawet go nie rozważaliśmy dopóki ktoś od was (niestety już nie pamiętam kto) do nas nie przyszedł i nie zapytał się o tą "Nordatę Suderlandzką" przypominając nam że coś takiego było. Oczywiście zaoferowano nam za zrzeczenie się tych praw uznanie areny międzynarodowej co było naprawdę słabym posunięciem z waszej strony.

Naprawdę nie wiem co kierowało SRND a właściwie Karlem, który jako jedyny przejmował się tymi ziemiami i zrzekł się ich od tak. Choć podejrzewam że był to szczyt ignorancji i chęć poklasku z strony państw zainteresowanych, bo cóż innego mógł na tym zyskać? Polityką ustępstw mocnego państwa się nie zbuduje, ale co ja tam mogę wiedzieć. :D

Odnosząc się do samego referendum, nie jest to oficjalnie stanowisko jeszcze aby od razu dawać oświadczenia ze stroń wszystkich państw zainteresowanych jak i tych co nie mają zbytnio wiele wspólnego z tymi ziemiami. Czym bardziej ze nawet nie rozpoczęto oficjalnych rozmów zagranicznych z naszej strony z żadnym krajem poza SRND i podpisaniu traktatu o uznaniu. Ale rozumiem że sam fakt że musielibyście przystąpić o rozmów już was oburza? Naprawdę zastanówcie się jeszcze raz nad tą sprawę, bo myślę że jest to wątek który napewno pobudzi wyobraźnię, narrację oraz aktywność w wielu krajach. Przecież Pollin nie może być światem gdzie każdy z każdym pięknie się że sobą dogaduje, a wszelkie problemy nawet nie występują.

Ostatnia jeszcze prośba, proszę poprawcie to oświadczenie bo macie błąd ortograficzny w nazwie własnej.

Re: Nieudolnej reinkarnacji Suderlandu roszczeń wobec Nordaty kwestia.

: 18 paź 2024, 22:42
autor: BKvH
Heinz-Werner Grüner pisze: 18 paź 2024, 20:29
BKvH pisze: 18 paź 2024, 09:34
Heinz-Werner Grüner pisze: 18 paź 2024, 09:18

Czy to pole dla Paktu Bundżadarskiego? Skoro już zabezpieczamy tereny bialeńskie, to i "robringenowskie" możemy, prawda?
Chcecie, to podpiszcie papierek z Benjaminem i zabezpieczcie. Do tego czasu traktuję te ziemie zgodnie z ostatnią wolą Fenocji, nieważne czy była "dziwna".

Tymczasem, może Oberhaupt odniesie się do sprawy Suderlandzkiej? Czy możemy liczyć na wsparcie Edelweiss?
Wybacz, chętnie się odniosę, ale potrzebuje linku, za wiele ostatnio latam po forach, a i tak nic nie mogę znaleźć.
Link jest w poście otwierającym ten watek :P zresztą i tak już oświadczenie poszło, bo zauważyłem, że większe zainteresowanie było sprawą kontroli Robingrenów nad Fenocją.
Jeaherys von Razorin pisze: 18 paź 2024, 21:25 Po pierwsze to nie wiem kto stworzył ten podział na wschodni i zachodni, ale naprawdę musiał on mapy w swej ignorancji nie widzieć, już bardziej pasuje nam północny i południowy. Taka tam moja luźna dygresja.
O ile się orientuję - Karl po utworzeniu SRND zaczął ją nazywać potocznie wschodnim Suderlandem, w odróżnieniu od zachodniego. Umowę zawarliście, a nazewnictwo pozostało.
Jeaherys von Razorin pisze: 18 paź 2024, 21:25
Po drugie to widzę że padają zarzuty jakoby zwodziliśmy za nos II Federację Nordacką z tymi roszczeniami. Odradzając Suderland nie pochylaliśmy się nad tym wątkiem, ba nawet go nie rozważaliśmy dopóki ktoś od was (niestety już nie pamiętam kto) do nas nie przyszedł i nie zapytał się o tą "Nordatę Suderlandzką" przypominając nam że coś takiego było. Oczywiście zaoferowano nam za zrzeczenie się tych praw uznanie areny międzynarodowej co było naprawdę słabym posunięciem z waszej strony.
Uprzejmie informuję, że władze II Federacji Nordackiej nigdy nie wystosowały takiej propozycji. Nie mamy wpływu na pojedynczych obywateli, którzy proponowali to, albo inne rzeczy, np. uzyskanie przez was części OBPP-FN na Nordacie w zamian za zrzeczenie się ziem do dawnej Nordaty Suderlandzkiej.
Jeaherys von Razorin pisze: 18 paź 2024, 21:25 Naprawdę nie wiem co kierowało SRND a właściwie Karlem, który jako jedyny przejmował się tymi ziemiami i zrzekł się ich od tak. Choć podejrzewam że był to szczyt ignorancji i chęć poklasku z strony państw zainteresowanych, bo cóż innego mógł na tym zyskać? Polityką ustępstw mocnego państwa się nie zbuduje, ale co ja tam mogę wiedzieć. :D
Karl najbardziej się nimi przejmował i był w stanie się ich zrzec widząc, że od paru lat działają tam inne państwa, a Suderland Zachodni, który tak ponoć nie przejmuje się nordackimi pikselami - nie.
Jeaherys von Razorin pisze: 18 paź 2024, 21:25 Odnosząc się do samego referendum, nie jest to oficjalnie stanowisko jeszcze aby od razu dawać oświadczenia ze stroń wszystkich państw zainteresowanych [...]
Problemem jest fakt, że w referendum nie ma w ogóle uwzględnionej opcji zrzeknięcia się, z przyzwoitości lub w zamian za profity. Są tylko z góry ustalone scenariusze zakładające utrzymywanie pretensji do NS i ewentualne łaskawe dzierżawienie nam naszych własnych ziem. Nie daliście własnym obywatelom możliwości zadecydowania, że nie obchodzą ich dawne zdobycze Państwa Suderlandzkiego na drugim końcu świata. Czemu? Nie wiem, choć się domyślam.
Jeaherys von Razorin pisze: 18 paź 2024, 21:25 ...jak i tych co nie mają zbytnio wiele wspólnego z tymi ziemiami...
Więcej, niż wasza III Republika, która tak chce się odciąć od rewolucyjnego dziedzictwa Karla we wszystkim innym poza martwymi pikselami.
Jeaherys von Razorin pisze: 18 paź 2024, 21:25 Naprawdę zastanówcie się jeszcze raz nad tą sprawę, bo myślę że jest to wątek który napewno pobudzi wyobraźnię, narrację oraz aktywność w wielu krajach. Przecież Pollin nie może być światem gdzie każdy z każdym pięknie się że sobą dogaduje, a wszelkie problemy nawet nie występują.
Zawsze kochałem i kochał będę to tłumaczenie ludzi, którzy właśnie zrobili jakąś manianę i twierdzą, że bez takich akcji życie byłoby nudne. Być może, natomiast Pollin ma wystarczająco dużo realnych konfliktów, nie potrzeba mu nowych, o ziemie, które nigdy nawet nie należały do tego "fajnego" Suderlandu (bo domyślam się, że uznajecie karlowską rewolucję za nielegalną, w związku z czym jego decyzje nie mogą mieć przełożenia na III RS).
Jeaherys von Razorin pisze: 18 paź 2024, 21:25 Ostatnia jeszcze prośba, proszę poprawcie to oświadczenie bo macie błąd ortograficzny w nazwie własnej.
To prawda, parę błędów się tam wkradło. Kiedy wysyłałem projekt oświadczenia na Bastion, był on przyklejony od jego oryginalnego autora, Erika Ottona von Hohenburga w formie "surowej", bez szczególnego patrzenia na poprawność ortograficzną. Jednak (miejmy nadzieję) wszystkie błędy zostały wcześniej wyłapane i jeśli spojrzy Pan na gotowy tekst oświadczenia np. na forum FN czy Winkulii, widać, że wszystko jest już w porządku.

Re: Nieudolnej reinkarnacji Suderlandu roszczeń wobec Nordaty kwestia.

: 18 paź 2024, 23:43
autor: EOvH
BKvH pisze: 18 paź 2024, 22:42
Jeaherys von Razorin pisze: 18 paź 2024, 21:25 ...jak i tych co nie mają zbytnio wiele wspólnego z tymi ziemiami...
Więcej, niż wasza III Republika, która tak chce się odciąć od rewolucyjnego dziedzictwa Karla we wszystkim innym poza martwymi pikselami.
W przypadku Związku Winkulijskiego jesteśmy stroną zainteresowaną chociażby z powodu zobowiązań sojuszniczych względem Królestwa Hawilandu, a także Monarchii Kiryjskiej z którą przed ichnim przystąpieniem do FN łączył nas również sojusz wojskowy i ciepłe relacje, nie wspominając o tym, że jest to też jeden z krajów "hohenburskich", a zatem każde osłabienie MK i KH, jest uderzeniem w międzynarodową pozycję naszego kraju i solidarność sojuszniczą. Zależy też nam na zachowaniu dotychczasowego układu sił na kontynencie, który Suderland usiłuje zaburzyć swoją neokolonialną polityką. Sprawa Nordaty Suderlandzkiej przestała być przedmiotem polityki wewnętrznej Suderlandu lata temu i stała się problemem wagi międzynarodowej, więc powoływanie się na tymczasową obecność Suderlandu lata temu na tych ziemiach w mojej opinii przestało mieć jakikolwiek sens.
BKvH pisze: 18 paź 2024, 22:42
Jeaherys von Razorin pisze: 18 paź 2024, 21:25 Ostatnia jeszcze prośba, proszę poprawcie to oświadczenie bo macie błąd ortograficzny w nazwie własnej.
To prawda, parę błędów się tam wkradło. Kiedy wysyłałem projekt oświadczenia na Bastion, był on przyklejony od jego oryginalnego autora, Erika Ottona von Hohenburga w formie "surowej", bez szczególnego patrzenia na poprawność ortograficzną. Jednak (miejmy nadzieję) wszystkie błędy zostały wcześniej wyłapane i jeśli spojrzy Pan na gotowy tekst oświadczenia np. na forum FN czy Winkulii, widać, że wszystko jest już w porządku.
Potwierdzam jest to mój błąd i za który przepraszam, nie zmienia on jednak nic co byłoby istotne z mojego punktu widzenia.

Swoją drogą życzę powodzenia w budowaniu silnego państwa - skłócenie się na dzień dobry z prawie całą Nordatą, to naprawdę doskonały kierunek, tak trzymać!
Obrazek

Re: Nieudolnej reinkarnacji Suderlandu roszczeń wobec Nordaty kwestia.

: 19 paź 2024, 13:15
autor: Karl Schwarzengrau
Zrzeczenie się roszczeń do Nordaty Suderlandzkiej oraz Koburgii wynikało z tego, że od przełomu lutego i marca 2021 roku, Druga Republika Suderlandzka nie istniała i wszystkie te ziemie (wraz z Archipelagiem Suderlandzkim) stały się OBPP bez międzynarodowej ochrony. Od tego momentu do "reaktywacji" minęło 3,5 roku, a na obszarach wykształciły się nowe państwa, które nie istnieją od miesiąca i ich byt jest niepodważalny - to uznanie stanu faktycznego, a nie polityka ustępstw. Od momentu przejęcia obszaru Nordaty Suderlandzkiej do upadku Suderlandu w roku 2021 minęło dokładnie dwa lata (Nordata Suderlandzka powstała w lutym 2019 roku) więc ten byt kolonialny istniał relatywnie krótko. W takiej sytuacji to wygląda tak jakby uznać Paryż czy Berlin za pradawne rosyjskie ziemie w nieistniejącym realu. Rozdzieranie szat o te ziemie nie mając w zasadzie metod oddziaływania (nacisku) na to, by je odzyskać jest bezcelowe - to tak jak składanie w nieistniejącym realu Niemcom not z domaganiami się o roszczenia finansowe - wszystko fajnie, że Polska podejmuje działania, ale Berlin mówi NIE i koniec dyskusji.

Taki obraz Trzeciej Republiki
Obrazek

Re: Nieudolnej reinkarnacji Suderlandu roszczeń wobec Nordaty kwestia.

: 20 paź 2024, 20:46
autor: Heinz-Werner Grüner
Jakkolwiek nieprofesjonalnie to zabrzmi, nie znam spraw dotyczących Suderlandu za dobrze. Na dawnym forum bywać, bywałem, ale byłbym hipokrytą gdybym napisał, że znam i aktualny temat. Pozwolicie, że jako strona PB, dostosuje się do wyczekiwania na oficjalne stanowisko, jeśli takowe w ogóle będzie kiedykolwiek wydane ze strony paktu. W innym razie Kotlina Edelweiss nie ma chyba potencjalnej wiedzy i mocy by ingerować w sprawy suderlandzkie.
Jednocześnie upraszam by każdy na spokojnie przemyślał czy więcej korzyści jest z konsensusu czy nie. To tak tylko jedno zdanie od "wujka oberhaupcika z wypiździajewa".

Re: Nieudolnej reinkarnacji Suderlandu roszczeń wobec Nordaty kwestia.

: 20 paź 2024, 20:54
autor: Andrzej Ordyński
Nie widzę powodu, by Pakt Bundżadarski miał zabierać głos w tej sprawie. Roszczenia Republiki Suderlandu nie dotyczą żadnego z państw Paktu. Żadne z państw Paktu nie ma również żadnych roszczeń wobec Republiki Suderlandu. Nie graniczymy ze sobą i nie dzielą nas żadne historyczne spory.
Ja tam osobiście bardziej sympatyzuję z Suderlandzką Republiką Narodowo-Demokratyczną, Nowa Orda nawet udzieliła małego wsparcia temu państwu u jego zarania. Doszło jednak do kompromisu pomiędzy oboma państwami suderlandzkimi, więc dlaczego mielibyśmy pchać się między wódkę a zakąskę? Nie jesteśmy żadnym "mikroświatowym żandarmem" i chyba nikt z nas nie chciałby tej niewdzięcznej roli pełnić.