Zacząć musimy od kwestii barw umundurowania - bo potem kolejną kwestią będą już rodzaje mundurów, elementy oporządzenia i wyposażenie przydzielane żołnierzom. Jednak najpierw trzeba wybrać sam wzór kolorystyczny.
Na wstępie odrzuciłem wszystko to co już gdzieś jest użyte... oczywiście wg mojej wiedzy.
1. Niemiecki Flecktarn i jego odmiany - Anastasia Windsachen używa ich w Voxlandzie.
2. Kamuflaże brytyjskie - jak wyżej, Anastazja wprowadziła je do Gwardii Palatynatu Leocji.
3. Mundurów w barwach japońskich używa Nan Di.
4. Tigerstripe (i jego odmiany kolorystyczne) są stosowane w Gwardii Oceanii Leockiej.
5. CADPAT (w trzech odmianach) "zarezerwowałem" sobie dla Wolnej Floty.
6. Odrzuciłem wszelkie "camo" amerykańskie - jako zbyt "oklepane".
Moja propozycja jest taka:

Dwa typy umundurowania, dla formacji lądowych i załóg okrętów - oparte na w sumie chyba mało znanym (powszechnie) kamuflażu chińskim. Dokładnie to wzór 07 w odmianach "uniwersalny" (type 07 universal) i "miejski" (type 07 - urban).
Daje to ładny zestaw dla tych co na ladzie i tych co na morzu. W sumie z tego co opisywano to Wyspa Św. Małgorzaty przypomina nieco Wyspy Kanaryjskie, a więc barwy chyba pasują - zieleń, piasek, skały.
Oczywiście rozpatrywałem też inne warianty - wrzucam bo może władze będą miały jednak inny niż ja pomysł:

od lewej digitale: chorwacki, US Marpat, turecki, rosyjski

od lewej: syryjski, francuski, dawny jugosłowiański (z 1989) i czeski (vz.95)

od lewej: Australijski i jednobarwne - ranger green, olive i navy

Multicamy - wzorowane na amerykańskich, ale to wariacje fikcyjne.

CADPAT - kanadyjskie digitale - ale te sobie wdrażam do Wolnej Floty.

Bardziej rozbudowany chiński zestaw, ale osobiście niespecjalnie podobają mi się XIngkongi (dwa pierwsze z lewej).
Dlatego głosuję na te dwa type 07 (pierwsza ilustracja) - w sumie narracyjnie coś w tym jest, bo przybyłem z Nan Di czyli takich w moim dawnym zamyśle mikronacyjnych Chin, ale to wyewoluowało w innym kierunku i dzisiaj to już widzę nawet jakieś estońskie nawiązania językowe tam są. Pewnie dlatego tam wygrały japońskie wzory, a nie chińskie.
No to przywiozłem je na Wyspę Św. Małgorzaty...
