Link do stanowiska WRON: https://suderland.pl/forum/showthread.php?tid=4587
Część stanowiska dotycząca Nowej Ordy:
Dziękuję za wyrazu szacunku i również je przesyłam wszystkim dzielnym suderlandzkim żołnierzom, których nie uznajemy za wrogów. Nowa Orda i Suderland znajdują się bardzo daleko od siebie, nie mamy wobec siebie żadnych roszczeń terytorialnych. Nie zgadzamy się jednak ze sposobem w jaki potraktowano marszałka von Schwarzegraua, Stanisława Dmowskiego, Gustawa Vladerewskiego i innych Suderlandczyków, którzy dzielnie walczyli i pracowali dla Suderlandu w ostatnich latach jego funkcjonowania.
Po drugie, oczywiście mogę udostępnić dane na temat marynarki wojennej Nowej Ordy. Nie jestem znawcą wojskowości i takiego nie udaję, ale nieuczciwością jest zarzucanie mi, że wyczarowuję okręty z kapelusza. Siły zbrojne Ordy współpracują z armią Nan Di, dowodzoną przez najlepszego z mikronacyjnych znawców wojskowości, marszałka @Ronona Dexa, który znany jest z nastawienia na konsekwentną i długofalową narrację.
1/ Nowa Orda przejęła okręty należące dawniej do mojego bialeńskiego lenna, Venomanii: https://bialenia.stempel.org.pl/sily-zb ... h-gwardii/
2/ Nowa Orda kupiła w nandyjskich stoczniach:
- niszczyciel klasy Shigon: viewtopic.php?t=214
- 2 okręty podwodne klasy S-60, 2 partolowce klasy bryza i 6 kutrów patrolowych PCS: viewtopic.php?t=214
Mam nadzieję, że udało mi się rozwiać wątpliwości, że Suderlandzki Błękitny Korpus dostał się na wyspę Suderland na tratwach...
Nowa Orda nie zamierza wchodzić w otwarty konflikt z tzw. Państwem Suderlandzkim. Popieramy marszałka Karla von Schwarzengraua, uważamy jednak, że sprawy suderlandzie powinny rozgrywać się pomiędzy Suderlandczykami. Nie chcemy sprawować jakiejkolwiek władzy nad Suderlandem. Jesteśmy pozytywnie nastawieni do Suderlandu, który był i ponownie może stać się wartościową częścią mikroświata. Nie można tego jednak zbudować na zwalczaniu i ignorowaniu bohaterów narodowych. Dlatego też zdecydowaliśmy się umożliwić Błękitnemu Korpusowi dostanie się do Suderlandu i walkę o swoje prawa.