Dyskusja nt. FAB

[Anastasia Windsachen]

Mam nadzieję, że można się wtrącić z trzema groszami . Voxlandzki przemysł zbrojeniowy przeżywa ostatnimi czasy dość... owocne czasy, które skutkują obradzaniem w różnego rodzaju maszyny. Dla Bolivarii mógłby on zaproponować:

VR MK-11

Jest to myśliwiec wielozadaniowy IV generacji (realny JAS-39 Grippen, choć niektórzy nazywają go tzw. 4,5 ze względu na wersję E). Pierwotnie przedstawiony na Międzynarodowych Targach Broni na początku bieżącego roku jako pierwszy myśliwiec eksportowy Królestwa Voxlandu. Obecnie najnowszy myśliwiec na wyposażeniu Związku Winkulijskiego (pierwsze dostawy zamówionych do szkolenia maszyn się zaczynają).

Może startować z krótkich pasów startowych, a przygotowanie go do lotu zajmuje mniej niż 30 minut oraz wymaga jak najmniejszego personelu obsługi naziemnej. Dzięki temu posiada możliwość operowania z drogowych odcinków lotniskowych czy uszkodzonych nawierzchni.

Więcej można o samej konstrukcji przeczytać tutaj.

GFB Tannerre F1

Myśliwiec IV generacji (realny Mirage F1) o napędzie jednosilnikowym. Szybki, zwrotny, ale... przy nowszych konstrukcjach wypada średnio. Myśl konstrukcyjna lat 60 XX wieku. Produkt skierowany do państw, które nie posiadają najnowszych technologii lub dużych budżetów.

GFB Harpyie

GFB Harpyie czy też w mowie wspólnej "Harpia". Myśliwiec mogący śmiało konkurować z MK-11 i podobnie jak on klasyfikowany przez wielu jako samolot 4.5 generacji ze względu na zastosowane w nim rozwiązania. Jest on prawdziwie wielozadaniowy w przeciwieństwie do większości samolotów posługujących się takim określeniem. Przystosowany do pełnienia zarówno roli myśliwca, bombowca jak i bombowca strategicznego. Projektanci już wstępnie dołożyli mu możliwość przenoszenia głowic atomowych (co prawda nie sądzę by taka broń była w planach Bolivarii, ale warto o tym wspomnieć choćby i dla innych zainteresowanych).

Spośród tej trójki najdroższy, ale i najlepszy myśliwiec. Nie posiada on jednak podobnych do MK-11 możliwości startu z krótkiego pasa startowego czy szybkiego przygotowania do lotu. Nadrabia to swoimi zdolnościami. Jest on większy i posiada możliwość przenoszenia większej ilości uzbrojenia.

Istnieje również możliwość zakupu wersji dwumiejscowej, której głównym zastosowaniem są misje rozpoznawcze czy ataku celów naziemnych.


Oprócz tych samolotów istnieje również możliwość zakupu SBL JK-20, który został zaprojektowany jako demonstrator technologii dla Związku Kolektywistycznych Republik Rad, ale jak na razie nie podjęto względem niego jakiejkolwiek decyzji -> https://forum.voxland.org.pl/viewtopic.php?p=7487#p7487

Obszerniejsza specyfikacja oczywiście pojawiłaby wraz z dalszymi decyzjami rządu Bolivarii.

[Victorio Marcos]

Zaczynam czuć się jak na arabskim targu

Żeby przeanalizować wszystkie oferty, musiałbym chyba wziąć realny urlop. Tak na szybko przemyślałem czego na tę chwilę potrzebuję Bolivaria. Najbliższym naszym sąsiadem jest New Olimpia, lecz nie mamy wobec tego państwa wrogich zamiarów i nie czujemy się zagrożeni z ich strony. Jedynymi problemami z jakimi musimy się zmierzyć w najbliższej przyszłości są bojówki paramilitarne panoszące się po Interiorze oraz producenci i handlarze narkotyków. Te pierwsze nie posiadają sił powietrznych, a drudzy dysponują jedynie małymi samolotami transportowymi.
Skoncentrujmy się na tym. Czyli potrzebujemy samolotów rozpoznawczych + do likwidacji celów naziemnych + do strącania małych, nie uzbrojonych samolotów. No i jakaś mała eskadra śmigłowców bojowych, też by się przydała

[Anastasia Windsachen]

Zaczynam czuć się jak na arabskim targu

Żeby przeanalizować wszystkie oferty, musiałbym chyba wziąć realny urlop. Tak na szybko przemyślałem czego na tę chwilę potrzebuję Bolivaria. Najbliższym naszym sąsiadem jest New Olimpia, lecz nie mamy wobec tego państwa wrogich zamiarów i nie czujemy się zagrożeni z ich strony. Jedynymi problemami z jakimi musimy się zmierzyć w najbliższej przyszłości są bojówki paramilitarne panoszące się po Interiorze oraz producenci i handlarze narkotyków. Te pierwsze nie posiadają sił powietrznych, a drudzy dysponują jedynie małymi samolotami transportowymi.
Skoncentrujmy się na tym. Czyli potrzebujemy samolotów rozpoznawczych + do likwidacji celów naziemnych + do strącania małych, nie uzbrojonych samolotów. No i jakaś mała eskadra śmigłowców bojowych, też by się przydała

Jeżeli chodzi o samoloty rozpoznawcze, to w VHS (siły zbrojne Voxlandu) posiadamy coś, co byłoby skrojone pod Bolivarię. U nas E-1 służy za samolot rozpoznania na małych dystansach i jest głównie na wyposażeniu His Majestat Kriegsmarine.









Jak chodzi o śmigłowce, to tutaj myślę, że @Ronon Dex jest lepszym wyborem. A myśliwce cóż... przy bolivarskich wymogach to można by z voxlandzkiej oferty zostawić MK-11 (jego wysoka mobilność, szybkość + wymagane możliwości strącania celów powietrznych jak i likwidacji tych naziemnych). GFB Harpyie byłby tutaj overkillem.

Na marginesie powiem, że taka mała konkurencja zawsze fajnie motywuje do jakichś przyjemnych projektów w mikro.

[Ronon Dex]

Zaczynam czuć się jak na arabskim targu

Spokojnie, akurat z Anastasią to jakby co prowadzimy zdrową i uczciwą konkurencję, a zakulisowo to nawet sobie pomagamy w kwestiach tworzenia spersonalizowanych maszyn na bazie MSFS. Zawsze lepsza jest dyskusja od mologów... a więc cieszy mnie zainteresowanie Anastasji lotnictwem Boliwarii, bo to wróży dobrze dla przyszłych dyskusji w tej materii.

Tak na szybko przemyślałem czego na tę chwilę potrzebuję Bolivaria. Najbliższym naszym sąsiadem jest New Olimpia, lecz nie mamy wobec tego państwa wrogich zamiarów i nie czujemy się zagrożeni z ich strony.

To, że na chwilę obecną nie masz przeciwnika stanowiącego zagrożenie to nie znaczy, że nie może on się pojawić w przyszłości - kontynent w większości jest OBPP. Z chwilą zagrożenia jest już trochę późno na budowanie sił zbrojnych.

Jedynymi problemami z jakimi musimy się zmierzyć w najbliższej przyszłości są bojówki paramilitarne panoszące się po Interiorze oraz producenci i handlarze narkotyków.

Pamiętaj, że sporo mikronacji poupadało... bojówki mogą mieć dostęp do niezłego sprzętu na czarnym rynku.

Te pierwsze nie posiadają sił powietrznych, a drudzy dysponują jedynie małymi samolotami transportowymi.

Skoncentrujmy się na tym. Czyli potrzebujemy samolotów rozpoznawczych + do likwidacji celów naziemnych + do strącania małych, nie uzbrojonych samolotów. No i jakaś mała eskadra śmigłowców bojowych, też by się przydała

W takim przypadku potrzebujemy następującego sprzętu:

1/ Samoloty w klasie lekki samolot sztormowy/samolot przeciwpartyzancki, powszechnie określana jako maszyny COIN (Counter-insurgency). Maszyny służące zarówno zwalczaniu lekkich maszyn "przemytniczych", jak i zwalczaniu celów naziemnych (tzw. miękkich). Do tego jakieś maszyny jako powietrzne stanowiska naprowadzania oraz prowadzące patrolowanie w celu wyszukiwaniu celów (nielegalnej działalności na ziemi).

2/ Śmigłowce wielozadaniowe - bo przecież po tym działaniu z powietrza trzeba tam dowieźć siły naziemne.

3/ Samoloty do obrony powietrznej terytorium... przecież bez tego to można Boliwarii "zrobić kuku" za pomocą zwykłego porwanego samolotu pasażerskiego. Coś do misji "air policing" być musi i tutaj na razie pewnie starczy ta przejęta z Wildlandu eskadra F-3A/B.

Tylko nasuwa się kilka kwestii:

- Powyższe maszyny mogą działać tylko przy całkowitym panowaniu w powietrzu. Dotyczy to nawet wyspecjalizowanych maszyn szturmowych w rodzaju realowego A-10.

- Samoloty przemytnicze to nie tylko awionetki i niewielkie samoloty tłokowe/turbośmigłowe... współcześnie to już w dużym stopniu nieduże, cywilne samoloty odrzutowe o sporych prędkościach lotu. Trudno je przechwycić małym samolotem bojowym o prędkości do 600 km/h (a wiele i takiej nie osiąga).

Tutaj jak najbardziej mają sens samoloty po Gwardii Stanowej Wildlandu typu F-2C/D (działać będą z dyżurowania na ziemi) - mogą zarówno przechwytywać odrzutowe samoloty przemytnicze, jak i w razie wspierać siły naziemne w czasie operacji terenowych.

Natomiast lekkie maszyny szturmowe i patrolowe to patrole bojowe i dyżurowanie w powietrzu... bo są w tej roli bardzo ekonomiczne. Godzina ich lotu kosztuje wielokrotnie mniej od typowej maszyny bojowej (wielozadaniowego myśliwca), a nawet są w eksploatacji 2-4 tańsze od śmigłowców (wbrew pozorom śmigłowce takie w eksploatacji nie są - małe samoloty są znacznie tańsze).


Wg mnie powinniśmy przyjąć następujący kierunek:

1/ Przejmujemy samoloty F-2C/D i F-3A/B z dawnej Gwardii Stanowej Wildlandu... darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda - wraz z personelem, bo on też się stał przecież "bezdomny".
- potem kombinować możemy co dalej.

2/ Idziemy w kierunku maszyn do patrolowania, naprowadzania oraz lekkich maszyn szturmowych. Tutaj coś pokombinuję, bo parę pomysłów i możliwości mam.

3/ Zakup śmigłowców wielozadaniowych... tutaj chętnie powspółpracuję z @Anastasia Windsachen , chociaż w kwestii pewnej maszyny w klasie COIN też chyba możemy się porozumieć, bo np taki A-37 jest darmowy i ma paint kit na stronce Flightsim.to - a sam dorzucę coś z płatnych dodatków. Musielibyśmy tylko razem uzgodnić jakiś schemat malowania... aby to spójne było.

[Anastasia Windsachen]

Zaczynam czuć się jak na arabskim targu

Spokojnie, akurat z Anastasią to jakby co prowadzimy zdrową i uczciwą konkurencję, a zakulisowo to nawet sobie pomagamy w kwestiach tworzenia spersonalizowanych maszyn na bazie MSFS. Zawsze lepsza jest dyskusja od mologów... a więc cieszy mnie zainteresowanie Anastasji lotnictwem Boliwarii, bo to wróży dobrze dla przyszłych dyskusji w tej materii.

Zgadzam się. Działa to po pierwsze stymulująco dla nas, a po drugie narracyjnie jest też ciekawiej. W końcu choćby w takich USA samoloty są produkowane przez różne firmy...

3/ Zakup śmigłowców wielozadaniowych... tutaj chętnie powspółpracuję z @Anastasia Windsachen , chociaż w kwestii pewnej maszyny w klasie COIN też chyba możemy się porozumieć, bo np taki A-37 jest darmowy i ma paint kit na stronce Flightsim.to - a sam dorzucę coś z płatnych dodatków. Musielibyśmy tylko razem uzgodnić jakiś schemat malowania... aby to spójne było.

A-37 jak najbardziej. Z płatnych, które widziałam, że posiadasz to OV-10 i Super Tucano, więc mamy tutaj pole do zbudowania całkiem pokaźnej floty COIN o różnym zastosowaniu. Możemy się oczywiście tak podzielić.

Natomiast, co do śmigłowców... Ostatnimi czasy do służby w voxlandzkim Luftwaffe weszły śmigłowce GFB H-60 (realowe Black Hawki), więc jest on w ofercie. Transport, zwiad i lekkie działania bojowe jeżeli wyposaży się go w miniguny.

Na marginesie powiem, że straszliwie ubolewam nad brakiem AH-1 czy Tigera w MSFS...

[Ronon Dex]

Z płatnych, które widziałam, że posiadasz to OV-10 i Super Tucano...

OV-10 czyli RAT AO-7 - tak, to nawet z marszu, bo była taka eskadra w Gwardii Stanowej Wildlandu czyli do przekazania i tylko nowe znaki trzeba nanieść.

Super Tucano jest darmowy: https://flightsim.to/file/84255/embraer ... per-tucano - co prawda nie "robi szału", w przeciwieństwie do darmowego A-37, który jest naprawdę dobry.

Zresztą mając A-37 i OV-10 to A-29B już niekoniecznie. Dałbym MB-339, bo może ścigać przemytnicze odrzutowce w razie czego (Vmax ~ 900 km/h n.p.m.) lub nowszy M-346... oba mam, nie tylko zresztą te, bo inne w tej klasie też HA-220 czy CM-170, bo akurat lubię "latanie" na takich samolotach.

Dorzuciłbym jeszcze patrolowy i jako FAC maszynę używaną w Oceanii czyli RAT OP-6

Podzieliłbym się tak:

- @Anastasia Windsachen: samoloty A-37 (czy jak tam się go nazwie... i dodałbym T-37 jako szkolny) na początek, jeszcze coś dogadamy, może "koń roboczy" w postaci PC-6, mam co prawda też płatny, ale ten darmowy jest bardzo dobry. Jak dla mnie by wystarczył. A może te wariacje na bazie defaultowego DA62?

- Ronon Dex (Ronon Air Tech): samoloty AO-7 (realowy OV-10), OP-6 (realowa Cessna 337) oraz jakiś odrzutowy.

Na marginesie powiem, że straszliwie ubolewam nad brakiem AH-1 czy Tigera w MSFS...

Ja również... szczególnie AH-1. Mam tylko AH-64, ale to nie to...

Ale dla Bolivarii to chyba śmigłowce szturmowe niekoniecznie... są drogie i mają słaby zasięg/czas lotu. A skoro ma być "budżetowo" to zestaw samoloty COIN i śmigłowce wielozadaniowe byłby OK.

Do przemyślenia...

[Victorio Marcos]

Cieszy mnie, że oboje świetnie się dogadujecie i już macie wstępny plan dla Bolivarii W tym temacie jestem laikiem i pewnie bez waszej pomocy nakupiłbym kupę nieprzydatnego złomu. Zatem w pełni zdaję się na waszą fachowość w sprawach wojskowości.
Pasuję więc stworzyć nowy dział na forum Boliwarii np.: Siły Zbrojne Bolivarii z subforami: Siły Powietrzne, Wojska Lądowe, Marynarka Wojenna. Inne formacje wojskowe też przecież będzie trzeba pomału rozwijać...

[Ronon Dex]

Pasuję więc stworzyć nowy dział na forum Boliwarii np.: Siły Zbrojne Bolivarii z subforami: Siły Powietrzne, Wojska Lądowe, Marynarka Wojenna. Inne formacje wojskowe też przecież będzie trzeba pomału rozwijać...

Ogarnięte na szybko... weekend w pracy więc niespecjalnie podziałam, ale coś spróbuję. Na razie tylko Siły Powietrzne mają własną ikonę (pozostałe domyślną), z czasem się podmieni na właściwe.

Tak na szybko, bo do roboty lecę...





... kombinezony pilotów jeszcze z Wildlandu, ale takie mieli w szafkach, podmienię im na bolivarskie. Zresztą malowania też można (a nawet wypadałoby) opracować nowe, bolivarskie - na szybko to tylko podmieniłem oznakowanie samolotów.

[Anastasia Windsachen]

Podzieliłbym się tak:

- @Anastasia Windsachen: samoloty A-37 (czy jak tam się go nazwie... i dodałbym T-37 jako szkolny) na początek, jeszcze coś dogadamy, może "koń roboczy" w postaci PC-6, mam co prawda też płatny, ale ten darmowy jest bardzo dobry. Jak dla mnie by wystarczył. A może te wariacje na bazie defaultowego DA62?

Tą wariację DA62 widziałam, nawet pobrałam, prawie zaczęłam się nią bawić, ale akurat wyszedł nowy E-2 i jakoś tak porzuciłam tamten. Miałam go robić dla Sambany, bo idealny, ale może warto tutaj.
Szczerze powiedziawszy mając na uwadze, że nikt nie wie jak przyszłość mogłaby wyglądać, to taki E-2 byłby lepszy, bo i przyszłościowy właśnie. DA62 spisywałby się idealnie do takich lekkich misji przeciwko przemytnikom, ale do czegoś poważniejszego już raczej niezbyt...

A-37 i T-37 się opracuje. Jakoś się tam go nazwie. Wyszłabym na przód i zaproponowałabym jeszcze GFB T-200 czyli A400M jako samolot transportowy. Ma szerokie pole zastosowań, jest mobilny, moim zdaniem idealnie skrojony pod Bolivarię.

Na marginesie powiem, że straszliwie ubolewam nad brakiem AH-1 czy Tigera w MSFS...

Ja również... szczególnie AH-1. Mam tylko AH-64, ale to nie to...

Z ciekawości - warto? Bo mówimy o MSCENERY? Czytałam, że słaba jakość modeli...

[Ronon Dex]

...ale akurat wyszedł nowy E-2 i jakoś tak porzuciłam tamten. Miałam go robić dla Sambany, bo idealny, ale może warto tutaj.
Szczerze powiedziawszy mając na uwadze, że nikt nie wie jak przyszłość mogłaby wyglądać, to taki E-2 byłby lepszy, bo i przyszłościowy właśnie.

No chyba nie do końca... chyba, żeby Bolivaria lotniskowiec budowała.

Wolałbym z czasem "pełnowymiarowego" AWACS-a, a do tego czasu nawet i bez niego się obejdziemy. Prawda jest taka, że dopóki FAB nie będą stanowiły jakieś większej siły bojowej to AWACS to trochę przerost formy nad treścią. Ale można się nad tym E-2 zastanowić z czasem...

W te DA-62 bym wszedł, bo to lekkie i niewymagające maszyny - ich "rodzina" nada się na dyspozycyjne, łącznikowe, szkolne czy patrolowe.

Z ciekawości - warto? Bo mówimy o MSCENERY? Czytałam, że słaba jakość modeli...

Szału nie robią... ale z braku innych w tej klasie.