Na ordyjskich uczelniach kształci się coraz więcej studentów. Po odzyskaniu niepodległości okazało się, że kraj potrzebuje wielu specjalistów z wszystkich właściwie dziedzin. Dawniej Ordyjczycy studiowali w Brodrii, ale po zmianie reżimu stało się to tyleż kłopotliwe, co niebezpieczne. Choć nasza młodzież całe dnie spędza na zajęciach i w bibliotekach, wieczorami znajduje czas, by dać wyraz swojej kreatywności.
Szczególnym przykładem jest wspólny projekt studentów informatyki oraz nauk humanistycznych, którzy postanowili wykorzystać potencjał internetu do tworzenia własnych światów i państw w internecie. Chodzi o mikronacje - wirtualne państwa, które powstają online. W ostatnich miesiącach powstają one jak grzyby po deszczu. Do studentów z Bundżadaru i Hedonga dołączają uczniowie szkół średnich, pracownicy biurowi oraz emeryci, którzy chętnie wykorzystują swój czas wolny na tę niezwykle poruszającą wyobraźnię zabawę.
Młodzi Ordyjczycy, inspirując się historią swego kraju, ale również światem fantastyki czy gier komputerowych, założyli już kilknaście państw wirtualnych. Ale czym łaściwie są mikronacje? To symulacje państwa, które istnieją tylko w internecie. Jednak pomimo swojej wirtualnej natury, mikronacje często posiadają swoje rozbudowane systemy prawne, symbole narodowe, a nawet systemy gospodarcze.
Jednym z przykładów takiej mikronacji jest "Imperium Wielkoordyjskie", nawiązujące do średniowiecznej wielkości Ordy. Projekt ten wzbudził duże zainteresowanie wśród społeczności akademickiej, zwłaszcza wśród historyków. Założone przez grupę bundżadarskich państwo odwołuje się do bogatej historii i kultury państwa, odwzorowując jego tradycje, struktury społeczne i systemy polityczne. Mimo że istnieje jedynie online, Imperium Wielkoordyjskie przyciągnęło uwagę krajowych mediów. Reportaż telewizyjny sprawił, że do Imperium napływać zaczęło coraz więcej internautów.
Oczywiście, mikronacje to nie tylko zabawa czy eksperyment społeczny. Dla niektórych jest to sposób na wyrażenie swojej tożsamości kulturowej, dla innych – okazja do eksploracji własnych umiejętności w zakresie zarządzania, projektowania stron internetowych czy negocjacji międzynarodowych. Dlatego też, niezależnie od tego, czy traktuje się to jako hobby, czy bardziej poważne przedsięwzięcie, mikronacje stają się coraz bardziej fascynującym elementem współczesnej kultury internetowej.
Podsumowując, fenomen mikronacji w Nowej Ordzie, szczególnie wśród studentów, pokazuje, że internet może być nie tylko miejscem rozrywki, ale również platformą do tworzenia nowych form społeczności i eksplorowania własnej kreatywności. I choć państwa te są wirtualne, ich wpływ na rzeczywiste życie społeczne i kulturowe może być realny.